Potrzeba jest wyobrażeniem
- czyli o tworzeniu obrazu
AUTOR: TOMASZ KRAWCZYK
Człowiek działa na podstawie
swoich wyobrażeń
Pojęcie przez klienta swojej "potrzeby" jest ogólnym wyobrażeniem. W tym wyobrażeniu w sposób ogólny postrzega swoje preferencje, trudności, jakie wiążą się z używaniem lub nie używaniem określonych wyrobów oraz rozwiązania, które "by mu się przydały". Postrzeganie swojej potrzeby jest ogólne, niekonkretne i nieprecyzyjne. Dlatego wielu klientom trudno jest sensownie odpowiedzieć na ogólne pytanie typu "Jakiego wyrobu Pan szuka?". Na takie pytanie odpowiadają często równie ogólnie "dobrego, skutecznego i taniego".
Skoro potrzeba w głowie klienta jest wyobrażeniem, to czym jest jego potrzeba w głowie sprzedawcy? Jest wyłącznie jakąś mglistą postacią potrzeby, wynikającą wyłącznie z wrażenia jakie zrobił na nim klient. W efekcie sprzedawca prezentuje ofertę opierając się na owym "mglistym wyobrażeniu potrzeby klienta", czyli na robionym przez niego wrażeniu. Nie określenie przez sprzedawcę potrzeb, nie doprecyzowanie, jakie powinny być nowe produkty, brak uzyskania od klienta zgody, że faktycznie "takie" powinny być nowe wyroby, powoduje nieporozumienia w dalszej części rozmowy. Przykładowo, kiedy doradca proponuje produkt i go omawia, klient stwierdza "nie o to mi chodziło" lub "nie o tym myślałem". Dlatego wypowiedzenie przez sprzedawcę potrzeby klienta, nazwanie jej, nadanie jej obrazu, narracji, stabilizuje rozmową doradczą. Jeżeli do tego jeszcze sprzedawca wypowie ją w formie pytania "Czyli rozumiem, że istotne dla Pana są soczewki, które umożliwią długą pracę z komputerem bez poczucia zmęczenia oczu?", i klient ją potwierdzi, to następuje porozumienie oraz wspólne dążenie do zapewnienia takiego efektu. Moment ten w rozmowie handlowej nazywam punktem zgody. To fundament, na którym opiera się skuteczność
Rozmowę handlową z klientem można opisać jako przed osiągnięciem punktu zgody i po jego osiągnięciu. Innymi słowy przed potwierdzeniem potrzeb przez klienta i po ich potwierdzeniu. Przed zdefiniowaniem potrzeb klienta, przed ich nazwaniem i przed potwierdzeniem ich przez klienta, sprzedawca zadaje pytania (etap
Nazwanie potrzeb przez sprzedawcę tworzy ich obraz. Od ich "narysowania", czyli od ich sformułowania, zależy postrzeganie przez klienta swoich potrzeb i zrozumienie przez niego jakie produkty powinien wybrać. Potrzebami takimi, jak zostały sformułowane będzie się kierował podczas dokonywania wyboru i podejmowania decyzji o zakupie. Doradzanie - jak każda rozmowa między ludźmi - jest momentem wywierania wpływu. Określając potrzeby, nazywając je, nadając im obraz poprzez dobór słów, sprzedawca nadaje potrzebom swoją narrację. Dlatego to moment w rozmowie kluczowy. Czy sprzedawca chce, by klient nieznający dobrze możliwości, dokonywał wyboru na bazie "ogólnego wyobrażenia swoich potrzeb", które równie dobrze według niego może zaspokoić produktami tańszymi? A może chciałby, by klient podejmując decyzję o zakupie kierował się kryteriami, jakimi on uważa, że powinien się kierować? Do ustalenia z klientem kryteriów, jakimi powinien kierować się przy wyborze, służy właśnie nazywanie przez sprzedawcę potrzeb. Kiedy klient potwierdzi poprawność ich sformułowania, następuje punkt zgody, na którym obydwoje mogą się oprzeć. Od tego momentu wspólnie podążają ku dobraniu wyrobów, spełniających ustalone kryteria.
Po osiągnięciu punktu zgody, sprzedawca prezentuje klientowi najlepsze dla niego rozwiązania. Punkt zgody, wspólne nazwanie potrzeb klienta, wspólne określenie parametrów wyrobów dla niego niezbędnych lub choćby pomocnych, zapewnia prawidłowe wzajemne rozumienie. Klient rozumie dlaczego sprzedawca oferuje mu określone opcje, ponieważ widzi, że odpowiadają one nie jakimś nieznanym wyobrażeniom sprzedawcy, a kryteriom wspólnie ustalonym w rozmowie. W ten sposób handlowiec minimalizuje, a nawet eliminuje obiekcje ze strony klienta.
Skuteczność prezentacji oferty wynika z odebrania jej przez klienta, jako mu potrzebnej, bardziej opłacalnej (np. w dłuższej perspektywie czasowej), adekwatnej do jego potrzeb i lepiej je zaspokajającej. By zwiększyć skuteczność argumentacji doradca może przywoływać w jej trakcie ustalenia poczynione z klientem, czyli właśnie "punkt zgody". W ten sposób ukazuje klientowi, że to, co mu proponuje idealnie odpowiada jego potrzebom, np. "Ustaliliśmy, że nowe narzędzie powinno być lżejsze, dlatego proponuję model zbudowany z włókna węglowego, dzięki czemu jest lżejszy i zapewni Panu możliwość dłuższej pracy w poczuciu wygody".
"Punkt zgody", czyli ustalone z klientem i potwierdzone przez niego brzmienie jego potrzeb, pozwalają również skuteczniej
Dlaczego jeszcze uznaję "punkt zgody" za moment kluczowy w rozmowie handlowej? Ponieważ uruchamia on mechanizm myślenia, który pozwala rozmowy stabilizować. Tym mechanizmem jest
Tomasz Krawczyk
Artykuł o tej tematyce w wersji dla branży optycznej, opublikowany w dwumiesięczniku 'Optyka'
Analiza Potrzeb
Cel, zakres i metody realizacji Analizy Potrzeb. Czy etap ten jest niezbędny? Czego powinny dotyczyć pytania zadawane klientom, by miały sens? Jak uniknąć wrażenia przesłuchiwania klienta? Jakie wnioski wyciągać z odpowiedzi klienta?